Jem budyń, piszę SMS-y z Julką, oglądam dodatki DIY i czekam na szczęście, które de facto dziś już nie nadejdzie i chociaż o tym wiem to jakoś tak wolę sobie na nie poczekać.
"Błahostki zawracają Ci głowę" - owszem , ale są wakacje, czemu mam myśleć o ważnych sprawach? Pozdrowienia dla Sera i naszego Batmanowego naleśnika, którego trudno było zapisać. -.- W poniedziałek Sława , zniszczymy system jako jedyne odpowiedzialne, Marta & Ola ( tak ciągle nie wiem co ma Ola do Aleksandra) nadchodzą ;p
Nastrój pozytywny, przyszły tydzień z dziewczynami na wsi, a póki co jestem sama tutaj , więc trochę zmulam pałkę, jutro wynurzam się na rower z pierwszą napotkaną osobą ; ]