Chcę, żeby niebo znów było jasne od słońca
Chcę, żeby trawa zieleniła się jak jego oczy
Oraz żeby kwiaty dodawały życia światu
Żeby znów były brzoskwinie
I żeby biel płatków z drzewa czereśniowego
Dawała mi powód do uśmiechu.
I niech ptaki śpiewają niczym lutnia i flet
I niech świat się znowu obudzi
Tego chcę
Ale kogo obchodzi to czego ja chcę
skoro żadne z nas od dawna nie myśli o drugim.
***
Miesiąc to ładna przerwa. Wymiękam. Chcę już wiosnę. umrę, jeśli szybko nie przyjdzie.
Edit: Znalazłam pierwsze przebiśniegi.