Dojechałam na miejsce, za chwile zabieram się za pisanie mojego opowiadania. Brzusio męczy niemiłosiernie, ale cóż poradzę? Taka moja uroda. ; )
Póki co leci, dzień do tej pory świetny, mam nadzieję, że tak zostanie. Jutro pierwsze zdjęcie z serii "Little Sugar". ^^
Wracam jutro pod wieczór i będę miała masę nauki. Eh.. kolejne ciężkie dni, ale damy radę. ; p
Wpadł mi ostatnio w ucho kilka nut AWOLNATION, może przesłucham całość i szepnę słówko.
Pamiętnik, ciekawe miejsca, wyzwania, doznania, wspomnienia - a to wszystko w jednym miejscu.
poniedziałek, 31 października 2011
niedziela, 30 października 2011
auifher;
Urodził się już pomysł na opowiadanie, boję się tylko, ze wyjdzie powieść. Ale co poradzę? Najwyżej dostanę mniej za zmianę wymaganego gatunku. ; ]
Weekend zaczął się bardzo fajnie, mam nadzieję, że taki zostanie.
czwartek, 27 października 2011
Shine on you crazy diamond.
Kolejny ciężki dzień. Eh. Ale za to jaki pozytywny ; ) Uśmiech od ucha do ucha od rana, a największy w chwili gdy mój 'ulubiony' nauczyciel zapśucił nam płytę z nagraniem koncertu Pink Floyd. Teraz siedzi mi w głowie ta nuda i ciągle nie mogę obie przypomnieć w jakim filmie ją słyszałam. Nigdy nie miałam tak z ta piosenką.
Aktualnie piję herbatkę, słucham muzyki i znów jem. Cel na ten miesiąc : PRZYTYĆ
Na zdjęciu Anahi Portilla. Wygrała z anoreksją. Mam do niej ogromny szacunek.
Dobra, geografia czeka. ; >
Aktualnie piję herbatkę, słucham muzyki i znów jem. Cel na ten miesiąc : PRZYTYĆ
Dla zainteresowanych tłumaczenie tekstu z obrazka :
Nie było łatwo o tym mówić, ale zdecydowałam się otworzyć moje serce, bo wiem, że ważne jest wsparcie, tym, którzy potrzebują. A jeśli dzieląc się tym co mi się stało zapobiegnę takiemu cierpieniu tysięcy dziewczyn, to zrobię to. Na zdjęciu Anahi Portilla. Wygrała z anoreksją. Mam do niej ogromny szacunek.
Dobra, geografia czeka. ; >
środa, 26 października 2011
The Jasmine Tea.
Zaczął się czas na herbatkę.
Zdjęcie bardzo mi się podoba. Nie ukrywam.. Kocham herbatkę jaśminową. Aktualnie szukam odpowiedniej, liściastej.
Dzień, dziwny. Z rana sennie i bez jakiegokolwiek entuzjazmu. Potem długo wyczekiwana rozmowa z panią Sser. Głównie na tematy osobiste i życia w Londynie. Trochę też o butach i jedzeniu. ;] Następny punkt dnia? Hm.. wielki zawód. Zawód na osobie, której chciałam zaufać. Niestety chyba nie było nam to dane, prawda Rybeńko?
Pożarłam dzisiaj całą lodówkę. No tak.. Hm.. apetyt jest. Teraz trzeba wykorzystawszy potencjał i przytyć. Za chwilę zabieram się za polski. tekst który znam na pamieć, będzie trudno zinterpretować. I muszę się doszkalać na wakacje. Powoli rodzą się plany. ^^
Życie idzie dalej, a ja chcę po prostu się wyspać.Nie będę rozpaczać, to nie był nikt ważny, skoro tak się zachowuje.
wtorek, 25 października 2011
Może tak, może nie.
Uff.. Dopiero wtorek. Nie mam już na nic sił. Byłam przygotowana na to, że to tamten tydzień ma mnie zajechać, jednak wirusy i bakterie postanowiły dać nauczycielom wolne. I co? I to ten tydzień nas zrujnuje. Jestem tak zmęczona, że nie wiem jak nauczę się na jutrzejszy sprawdzian i kartkówkę. A to dopiero początek. Miłego końca tygodnia też nie będzie. Żadnego kina i GrubSona. No cóż, jakoś przeżyję, kiedyś to sobie odbije. W głośnikach Gruby, na monitorze biologia a na biurku WOS. A w głowie? Zero chęci. Jak to się mówi? Gdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce? No ba. Ale ułożyłam tą kostkę rubika. Uf.. miszczuniu jestem xd
Na prawdę, +1000000 szacunku dla tych, którzy układają tę zabawkę bez większych problemów.
A jak wasz tydzień? <A właściwie jego początek>
Na zakończenie zapraszam do obejrzenia zdjęć Larsa, są kapitalne, szczególnie te przedstawiające jedzenie. Klikając na jego imię wchodzisz na jego flickr'a.
czwartek, 20 października 2011
Cześć. Znalazłam coś w internecie i zabolało mnie serce. Wszystkie informacje umieszczam tutaj. Odsyłam do strony internetowej : KLIK
KUBA BY PRZEŻYĆ POTRZEBUJE POMOCY
WKLEJCIE TO ZDJĘCIE Z OPISEM NA SWÓJ PROFIL ( zdjęcie ma zaledwie 24kb ) I POLEĆCIE ZNAJOMYM KAŻDA ZŁOTÓWKA RATUJE PSU ŻYCIE
PILNE - Każda złotówka i dalsze przekazanie tematu na Waszych blogach pomoże Kubie!!!
Pies został podpalony.
Był w zamknięciu w kojcu,nie miał szans ucieczki.
Zwyrodnialców nie znaleziono.
Kuba ma liczne poparzenia i otwarte rany.Cudem przeżył.
Potrzebne jest długotrwałe i kosztowne leczenie.
Przebywa pod opieką Fundacji Mrunio.
Dzięki wspaniałym ludziom ma szanse przeżyć, choć rany psychiczne na pewno się nie zagoją...
KAŻDA ZŁOTÓWKA I NAPISANIE O TYM NA WŁASNYM BLOGU BĘDZIE DLA NIEGO POMOCĄ. !!
WKLEJCIE TO ZDJĘCIE Z OPISEM NA SWÓJ PROFIL ( zdjęcie ma zaledwie 24kb ) I POLEĆCIE ZNAJOMYM KAŻDA ZŁOTÓWKA RATUJE PSU ŻYCIE
PILNE - Każda złotówka i dalsze przekazanie tematu na Waszych blogach pomoże Kubie!!!
Pies został podpalony.
Był w zamknięciu w kojcu,nie miał szans ucieczki.
Zwyrodnialców nie znaleziono.
Kuba ma liczne poparzenia i otwarte rany.Cudem przeżył.
Potrzebne jest długotrwałe i kosztowne leczenie.
Przebywa pod opieką Fundacji Mrunio.
Dzięki wspaniałym ludziom ma szanse przeżyć, choć rany psychiczne na pewno się nie zagoją...
KAŻDA ZŁOTÓWKA I NAPISANIE O TYM NA WŁASNYM BLOGU BĘDZIE DLA NIEGO POMOCĄ. !!
Fundacja Ochrony Zwierząt i Ochrony Polskiego Dziedzictwa Przyrodniczego "Mrunio"
organizacja pożytku publicznego
KRS 0000261716
Jaszkowa Dolna 38F,
57-300 Kłodzko
Bank PEKAO S.A I O. w Kłodzku
rachunek: 85 1240 1965 1111 0010 1171 6801
Z poważaniem,
Elżbieta Śmigielski
Prezes Fundacji "Mrunio"
Subskrybuj:
Posty (Atom)